wtorek, 17 maja 2011

Niekryty Krytyk

Mój kolega polecił mi pewien filmik. Oto on. Autorem jest Maciej Frączek znany również, jako Niekryty Krytyk. Jest niewiarygodny. Dziś właśnie mija równo drugi miesiąc, od kiedy pierwszy raz go zobaczyłam. Mimo to już zdążyłam mieć na jego punkcie bzika. Obejrzałam już prawie wszystkie filmiki na jego oficjalnej stronie. Ten koleś mógłby być bogiem. Ma swój własny sklep z koszulkami. Nazywa się modern retro. Podziwiam go prawie z całego serca. Prawie, bo trochę serca muszę sobie zostawić na inne rzeczy. Wiem już o nim, co nieco.
  • Jak już wcześniej wspomniałam nazywa się Maciej Frączyk. 
  • Urodzony w 1984 r. w Łodzi. Obecnie mieszka chyba w Poznaniu. 
  • Pierwszy odcinek Niekrytego Krytyka powstał w połowie 2009 r. 
  • Posiada konto na facebook'u.

Oto jeden z moich ulubionych odcinków.
Jego riposty są zawsze cięte, żarty rozbawiają do łez, a on sam jest dla mnie niepodważalnym autorytetem. Wszystkim, którzy go nie widzieli, radzę włączyć youtube lub jego stronę i jak najprędzej nadrobić zaległości. 

Bez krytyki nie ma życia!!

Koleś ma
niesamowite pomysły.
Ja potrafiłam siedzieć trzy noce z rzędu do 1:30 garbiąc się na łóżku z trudem powstrzymując śmiech Podczas oglądania jego genialnej twórczości, więc nie mów mi, że ci się nie chce.

czwartek, 5 maja 2011

Świadomy sen

OMG! Świadomy sen!
Taaak!! Miałam go dzisiaj. Niesamowite uczucie. Prawie jak w "Incepcji", tyle że u mnie to w śnie czas płynie wolno. Żeby mieć świadomy sen wystarczy na początek być niewyspanym przez jakiś tydzień. Następnie trzeba się wygodnie ułożyć i zasnąć twardym snem, Taaaaa... To niebiański stan. We wakacje przetestuję Sen Na Jawie. Trzeba nie spać przez trzy noce. Nie spać tak w ogóle. Wówczas będzie się miało Sen Na Jawie. Ciekawe czy to możliwe. Chciałabym to przeżyć. Będąc w temacie snu... Ciekawe jak to jest lunatykować? Ja chyba jeszcze nigdy nie lunatykowałam. Wiem jedynie, że mówiłam przez sen. Moje rodzeństwo też mówi przez sen. Siostra raczej bełkocze coś w rodzaju "Nie...bpffyymn...YY!! amnyy". coś w ten deseń. Pamiętam, że mój brat kiedyś powiedział: "We trzy!!. We trzy!. Makunabanana.... We trzy będą w jednym pokoju!". Tak. Tego nigdy nie zapomnę.